Wiedza

Fenomen poranka, czyli #miraclemorning

Jak zacząć dzień w sposób pozytywny i pełen energii? Dlaczego warto rano wstawać? Jak wdrożyć poranny rytuał, który przyniesie Ci korzyści na wiele lat, a przy okazji wzbogaci proces coachingowy? Przeczytaj o metodzie, którą określić można jednym słowem: #miraclemorning.

Mówiąc w skrócie, wczesne wstawanie z łóżka to dla wielu osób bez wątpienia prawdziwa udręka. Faktem jest, że przy odpowiednim nastawieniu poranne wstawanie może stać się jednym z najlepszych nawyków w życiu i prawdziwym darem, jaki możemy ofiarować sami sobie. Oznacza to, że choć początkowo #miraclemorning może okazać się trudne, jednak w miarę upływu czasu daje coraz lepsze efekty, zwłaszcza w kontekście procesu coachingowego.

Pobudka!

Godzina 6.30. Pod poduszką natrętnie brzęczy melodyjka. Wyciągasz rękę spod kołdry i po omacku trafiasz palcem w telefon. Za pięć minut odzywa się znowu. I tak jeszcze z pięć razy, bo przecież zasłużyłeś, zasłużyłaś na to, aby trochę pospać. Bądź co bądź codziennie harujesz i podpierasz się nosem. Do północy ci zeszło z nauką albo zaległym sprawozdaniem i ogarnianiem wszystkiego. Nie mówiąc już o jednoczesnym przygotowywaniu origami na plastykę dla dziecka i prasowaniu koszul dla małżonka. Poranne ćwiczenia, śniadanie? Masaż twarzy, afirmacje? Z politowaniem pukasz się w głowę. Znasz to? Znasz. Nie, nie namawiam cię do wskakiwania codziennie rano w buty do biegania, choć prawdę powiedziawszy sama tak właśnie zaczynam dzień. Ale, wzorem Hala Elroda, autora książki „Fenomen poranka. Jak zmienić swoje życie”, proponuję Ci odnalezienie radości poranka, którą możesz podzielić się z innymi, na przykład ze swoimi coachee. Bo wczesne wstawanie wbrew pozorom nie musi być męczące. Co więcej, może stać się przyjemnym i pełnym energii doświadczeniem. Poza tym poranny plan można dostosować do własnych potrzeb i preferencji.

Dlaczego wczesne wstawanie jest takie ważne?

Koncentracja, samoświadomość, motywacja, kreatywność oraz wytrwałość – te umiejętności pomaga rozwijać metoda „Miracle Morning”. Hal Elrod udowadnia, że wczesne wstawanie i poranne rytuały mają ogromny wpływ na jakość życia i osiąganie sukcesów. Odnajdujemy bowiem wtedy czas na zrobienie rzeczy, których zwykle nie zdążymy nawet zacząć w ciągu dnia. To doskonały moment na medytację, jogę czy też krótki trening. Dzięki temu nasze ciało i umysł są gotowe na podjęcie wyzwań, które przed nami stoją.

#miraclemorning dla ciała i duszy

Jak to się ma do coachingu? Mówiąc w skrócie, wczesne wstawanie może stanowić mocne wsparcie procesu realizacji celu. Poranne chwile spędzone na refleksji, planowaniu i wizualizacji zadań pomogą osiągnąć efekty w procesie coachingowym. Zdaniem Hala Elroda: „Poziom powodzenia zawsze biegnie równolegle do naszego rozwoju osobistego. Dopóki nie poświęcisz czasu na samodoskonalenie, abyś mógł stać się kimś, kto będzie w stanie zawalczyć o życie, jakiego pragnie, sukces będzie Ci się zawsze wymykał”.
Przede wszystkim #miraclemorning pozwala na lepszą organizację całego dnia. O świcie bowiem nie ma jeszcze wokół nas zbyt wielu rozpraszaczy. Chodzi o powiadomienia w mediach społecznościowych, pilne e-maile czy telefony. Dzięki temu możemy skoncentrować się na tym, co naprawdę ważne. Domownicy jeszcze śpią i przez jakiś czas nie wymagają naszej uwagi. Mamy czas na medytację, modlitwę, czy po prostu – dla siebie. Możemy wzmocnić poczucie naszego wewnętrznego spokoju i równowagi.
Wczesne wstawanie wpływa też na jakość snu, co jest szczególnie ważne dla osób mających z tym problem. Dzięki #miraclemorning nasze ciało i umysł mają więcej czasu na regenerację, co przekłada się na lepsze samopoczucie i wydajność w ciągu dnia.Wyznacz cel z #miraclemorning i działaj!

Wyznacz cel z #miraclemorning i działaj!

Hal Elrod proponuje pięć nieskomplikowanych działań, które pomogą wcześnie wstać:

  1. Przed pójściem spać wyznacz sobie cel. Twoja pierwsza myśl po przebudzeniu to zazwyczaj ostatnia, jaka przyszła Ci do głowy, zanim położyłaś, położyłeś się do łóżka. Zaplanuj sobie na rano coś naprawdę ekstra.
  2. Ustaw budzik jak najdalej od siebie – to Cię zmusi do wyjścia spod kołdry. Nie wciskaj „drzemki”. Za każdym razem, gdy to robisz, przekonujesz swoją podświadomość, że wcale nie musisz stosować się do własnego planu.
  3. Umyj zęby, opłucz twarz wodą – to podniesie Twoją gotowość do rozbudzenia się.
  4. Wypij szklankę wody: po 6-8 godzinach bez wody organizm jest zawsze lekko odwodniony. 
  5. Załóż swój strój do ćwiczeń. Poranny trening, nawet krótki – to sprawa absolutnie kluczowa. Ćwiczenia wprowadzą Cię w stan umysłowego, fizycznego i emocjonalnego pobudzenia. Od siebie dodam, że jeśli nie lubisz się gimnastykować – włącz ulubioną piosenkę i zatańcz do niej.

Codzienny poranny plan autora „Fenomenu poranka” to: „S.A.V.E.R.S”. Od słów: Silence (cisza), Affirmations (afirmacje), Visualization (wizualizacja), Exercise (ćwiczenia), Reading (czytanie), Scribing (pisanie). 

Co jeszcze robić rano z #miraclemorning?

Przyjrzyjmy się bliżej jednemu z najważniejszych elementów, mianowicie świadomej Ciszy, która ma moc przeobrażania. Z reguły poranki są dość gorączkowe i pełne pośpiechu. Niektórym osobom w ogóle bardzo trudno się rozruszać. Cisza jest najlepszym sposobem, aby zredukować stres i oprzytomnieć. Hal Elrod proponuje następujące techniki:

  • medytacja
  • modlitwa
  • rozmyślania
  • głęboki wdech
  • wdzięczność.

Prawdę powiedziawszy, na początku może to być prawdziwa próba sił. Autor „Fenomenu poranka” dopiero po kilku tygodniach codziennego „praktykowania ciszy” dotarł do punktu, w którym pozwalał myślom swobodnie napływać i odpływać, rejestrując je bez emocji. Początkowo możesz zaczynać od 5 minut. Potem, przy nabraniu wprawy, odniesiesz korzyści z ciszy, trwającej tylko 60 sekund! Hal Elrod pokazuje także, jak stworzyć własne afirmacje. Pomoże w tym odpowiedź na kilka pytań. Najpierw: Czego naprawdę chcesz? Następnie: Dlaczego tego chcesz? Potem: Kim chcesz być, aby osiągnąć swój cel? Wreszcie: Co powinieneś zrobić, aby osiągnąć swój cel? Do tego dochodzi wsparcie inspirującymi cytatami i sentencjami. 

Co Ci to daje?

Nie twierdzę, że ta metoda jest dobra dla każdego i sprawdza się w każdych okolicznościach. Jednak dzięki niej zyskujemy nie tylko więcej czasu na samorozwój, regenerację i realizację celów. Na dłuższą metę – uczymy się świadomie kształtować własne życie. Dlatego właśnie może być ona świetnym narzędziem w procesie coachingowym. Mówiąc w skrócie, pomaga w wypracowaniu strategii organizacji każdego dnia i wprowadzeniu nowych nawyków.

Praca metodą #miraclemorning rozwija, w mojej ocenie, przede wszystkim takie kompetencje coacha, jak: wynik i ukierunkowanie na działanie, wykorzystanie modeli i technik, a także samoświadomość i zaangażowanie w samodoskonalenie. Jak już wspomniano, wprowadzenie tej metody w praktykę coachingu może pomóc w rozwijaniu umiejętności coacha w zakresie planowania i organizowania czasu – swojego oraz coachee. Chodzi przede wszystkim o wsparcie we wdrażaniu nawyków zdrowego trybu życia, opracowaniu planów rozwoju duchowego i emocjonalnego, a także w dziedzinie motywacji i osiągania sukcesów. Co więcej, coach może towarzyszyć klientowi w monitorowaniu postępów i wprowadzaniu ewentualnych modyfikacji. Jak widać, metoda ta może pomóc coachowi w lepszym zrozumieniu klientów i ich potrzeb, co pozwoli mu na bardziej efektywną i skuteczną pracę z nimi.

Zacznij od siebie!

Podsumowując, zanim zaczniesz pracę tą metodą z Twoim coachee, wypróbuj ją sama, sam. Zadbaj zwłaszcza o swój sen. Jeśli możesz, przełóż mało istotne sprawy z wieczora na kolejny dzień. Wstań rano. Nie musi to być od razu godzina piąta, ale może piąta trzydzieści? Albo szósta. Co dalej? Spróbuj odnaleźć w sobie uczucie wdzięczności. Tak jak opisuje Jill Bolte Taylor w innej inspirującej książce -„Tajemnicy zdrowego mózgu”: „Z samego rana dziękuję komórkom pnia mojego mózgu, które pozwoliły mi wybudzić się ze snu. Następnie zamykam oczy i delektuję się doświadczeniem bycia żywą”.
Jest wiosna. Otwórz okno i posłuchaj ptaków. Poczuj wiatr na policzkach. Jeśli sięgasz po komórkę, włącz swoją ulubioną piosenkę i zacznij tańczyć. Poza tym porozciągaj się trochę przy okazji. Albo zamiast telefonu weź do ręki książkę, tę, która od jakiegoś czasu czeka przy łóżku. Przeczytaj jedną stronę. „Czas, który masz, należy do Ciebie” – mówi Hal Elrod – „Nie odsuwaj od siebie życia, jakiego naprawdę pragniesz i na jakie w pełni zasługujesz, o kolejny dzień”. Zatem – wstań jutro rano i ciesz się życiem!

BIBLIOGRAFIA: Hal Elrod, „The Miracle Morning. The not-so-obvious secret guaranteed to transform your life before 8 am”, wyd. polskie Galaktyka, J. B. Taylor, „Whole Brain Living: the Anatomy of Choice and the Four Charakters”, wyd. Vital.

Magdalena Kozak-Siemińska

Dyplomowany coach (Akademia Leona Koźmińskiego), dziennikarka i wykładowczyni akademicka. Zajmuję się coachingiem transformacyjnym, kariery oraz life coachingiem. Należę do EMCC Poland (European Mentoring & Coaching Council). Pasjonuję się neuronauką, malarstwem i rozwojem osobistym. Jestem biegaczką i wegetarianką.

Powiązane artykuły

omentarzy

Dodaj komentarz

Back to top button