Powrót do aktywności sportowej po urazach
Rola coacha, trenera mentalnego we wsparciu sportowca, który doznał kontuzji, jest ogromna. To, co w głowie, to i w działaniach, a wsparcie coacha jest ważnym czynnikiem sukcesu.
Powrót do aktywności sportowej po kontuzjach, operacjach. Kto przeżył, wie jakie to jest wyzwanie. Wielu pewnie zadawało sobie pytanie: „Czy jeszcze wrócę do sprawności sprzed kontuzji?”. Niektórym się nie udaje, chociaż są i tacy, którzy wrócili do uprawiania swojej dyscypliny, ba… nawet osiągnęli spektakularne sukcesy. Inspiracją do napisania tego artykułu jest moja historia: po tym, jak uległam wypadkowi, podjęłam walka o to, by jak najszybciej „stanąć na nogi”.
Co w głowie, to i w działaniach
Jestem z grupą sportowców na nartach biegowych. W pewnym momencie chcę zahamować, żeby nie wjechać w grupę osób znajdujących się przede mną. Warunki są trudne z uwagi na fakt, że śnieg właściwie zamienił się w lód. Nieprawidłowo stawiam narty podczas hamowania i… upadam. Mam złamanie barku. GOPR-owcy wiozą mnie na dół do bazy, przy której czeka już karetka, w głowie krążą mi różne myśli:
To się nie dzieje naprawdę.
Jak ja teraz będę pracować?
Czy wrócę jeszcze do uprawiania mojej dyscypliny sportowej?
Diagnoza: Złamanie barku w trzech miejscach z przemieszczeniem
Co gorsza, od lekarza dyżurującego usłyszałam, że mogę się pożegnać z uprawianiem sportu.
Jak na Ciebie zadziałałaby taka diagnoza?
Przeszkody pozwalają człowiekowi poznać samego siebie
Anonim
Mimo tych druzgocących dla mnie słów, w tym jednym momencie wiedziałam już, że wcale tak nie musi być. Poinformowałam lekarza, że nie chcę L-4, bo wracam do swoich obowiązków. Zwłaszcza, że włożyli mi rękę w chustę i ten najbardziej nieznośny ból ustąpił. Nie pojechałam do domu tylko następnego dnia wznowiłam zajęcia ze sportowcami.
Miałam też swój cel: jak najszybciej dojść do sprawności. Absolutnie nie zamierzałam pozostawać w bezczynności. Kiedy byłam wśród ludzi, wykonywałam swoje obowiązki, zapominałam o dyskomforcie. Wszystkie czynności takie, jak pisanie, mycie się, spożywanie posiłków, przenoszenie, wykonywałam lewą ręką.
Gdy spotykają Cię trudności, masz dwie drogi:
- Użalać się nad sobą i się poddać.
- Nie godzić się na zaistniałą sytuację i szukać rozwiązań, aby zapewnić sobie zadowalający powrót do aktywności sportowej.
Kwestia wypadku pozostawała w moim kręgu troski. To miejsce, na które nie warto tracić energii. Szukanie rozwiązań to mój krąg wpływu. Tu należy się skupić i działać. Więcej o kręgach troski i wpływu przeczytasz TUTAJ.
Co mi było potrzebne potrzebne, by ruszyć do przodu:
- determinacja
- świadomość, jak bardzo było mi niewygodnie i pragnienie zmiany
- myśli skoncentrowane na rozwiązaniach
- pozytywne myślenie: „Da się, działam na własnych warunkach”
- wszystko dzieje się po coś, więc szukam korzyści.
Etapy przechodzenia przez zmianę
Przechodzenie przez zmianę ma pięć etapów:
- Szok lub zaprzeczenie „nie mogę uwierzyć, że to się dzieje”
- Gniew „dlaczego teraz”, „to niesprawiedliwe”
- Gdybanie „gdyby tylko…”
- Pogorszenie nastroju „Rehabilitacja nie działa, po co to robić?”
- Akceptacja „Postaram się wykorzystać to jak najlepiej”.
Dr Jim Afremow, konsultant z zakresu psychologii sportu, zaleca, aby po takich traumatycznych momentach zaakceptować rehabilitację jako swój codzienny trening, swoją pasję. Od mojego fizjoterapeuty usłyszałam, że teraz mam skupić się na celach krótkoterminowych i krok po kroku iść do przodu.
Czynniki sukcesu
Dr Afremow podaje wskazówki, które pozwolą na zwycięstwo w wewnętrznej rozgrywce o sukces w rehabilitacji i zwycięski powrót do aktywności sportowej:
Współpracuj w celu uzyskania motywacji i wsparcia
To może być ktoś z rodziny, znajomy bądź coach lub trener mentalny.
Cierpliwość to najlepsze lekarstwo
Nie bez powodu fizjoterapeuta powiedział mi, żebym skupiła się na celach krótkoterminowych i cieszyła się najdrobniejszymi sukcesami w drobnych krokach.
Rozpal swoją wyobraźnię
Każdego dnia warto poświęcić czas na wizualizację tego, jak kontuzjowany obszar zdrowieje, staje się silniejszy i wraca do normalnego stanu.
Zamieniaj negatywy w pozytywy
Zajmij się swoim hobby, przeznacz czas na inne aktywności, ćwicz inne obszary swojego ciała, odpoczywaj, wysypiaj się, dbaj o dietę. Bądź tu i teraz.
Przetrwaj spadki formy i niepowodzenia
Każde niepowodzenie to okazja, by udowodnić swoją wartość i siłę. Rehabilitacja to Twój nowy sport. Dodatkowo, warto wizualizować sobie swój powrót do sportu i w myślach wykonywać te same ćwiczenia, które wykonywałoby się podczas treningów „na żywo”.
Spektakularne sukcesy sportowców
Wizualizacja, jak kontuzjowany obszar wraca do zdrowia, jest coraz silniejszy, aż wraca do pierwotnego stanu, uzupełnia codzienną rehabilitację. Każdego dnia wizualizuj swoje treningi, dodatkowo możesz oglądać mecze czy też inne zawody oraz je analizować.
Oto przykłady z życia:
„Laura Wilkinson, reprezentantka USA w skokach do wody, złamała trzy kości w stopie podczas ostatniego treningu przed zawodami kwalifikacyjnymi na igrzyska olimpijskie w 2000 roku. Nie mogąc trenować na basenie, przez dwa miesiące rekonwalescencji wizualizowała sobie, że każdego dnia wykonuje perfekcyjne skoki. Wilkinson nie tylko poleciała do Sydney, ale także zdobyła tam złoty medal, choć jej stopa nie była jeszcze całkowicie wyleczona.”[1]
„Rozgrywający New England Patriots, Tom Brady (…) doznał kontuzji, która wykluczyła go z dalszych rozgrywek – zerwanie więzadeł krzyżowego przedniego (ACL) i pobocznego piszczelowego (MCL) w lewym kolanie. Gdy rok później wracał na boisko, grał na wcześniejszym, wysokim poziomie, jakby nic się nie stało.”[2]
Blake Griffin, gwiazda futbolu amerykańskiego, Georges St-Pierre, mistrz wagi półciężkiej federacji UFC i wielu innych, po powrocie do czynnego uprawiania sportu, osiągali wyniki sprzed urazu a nawet te bardziej spektakularne.
Ci sportowcy włączali do rehabilitacji trening umysłu i wykorzystali w pełni ten czas na to, aby powrócić i osiągać tak, jakby wcześniej nie było żadnego urazu.
Czy jest łatwo? Zdecydowanie nie. To doświadczanie nie tylko bólu fizycznego, ale też tego psychicznego, związanego z poczuciem utraty.
Rola coacha i trenera mentalnego
Wsparcie coacha jest ważnym czynnikiem, który pozwoli sportowcowi na powrót do aktywności sportowej. Jako coach:
- wspieraj coachee w odkryciu korzyści wynikających z tego wymagającego czasu
- zaproponuj ułożenie planu na efektywne wykorzystanie czasu rehabilitacji
- wprowadź wizualizację „aktywności i powrotu do zdrowia”
- zapytaj o inne aktywności, które pomogą w powrocie do dawnej kondycji. Np. przy urazie górnej partii ciała sportowiec nadal może trenować mięśnie brzucha czy wzmacniać nogi
- wesprzyj coachee we wdrożeniu innych aspektów przyspieszających powrót do zdrowia: kontakty towarzyskie, odpoczynek, sen, zdrowa dieta
- użyj narzędzi, które pomogą mu w przeformułowaniu przekonań negatywnych na pozytywne.
Jako coach i trener mentalny sportowców, pracuję również sama ze sobą. Do rehabilitacji włączyłam codzienne spacery i wizualizacje przed snem. Moja rehabilitacja to ćwiczenia 2 razy dziennie. Stała się ona dla mnie treningiem i rytuałem. Każdego dnia zauważam postępy: coraz więcej siły w ręce, coraz więcej czynności wykonywanych, a przede wszystkim wiara, że wrócę do swojej dawnej formy. Jak to powiedział mój fizjoterapeuta: „Skupiamy się na celach krótkoterminowych i dalej do przodu”.
W pisaniu niniejszego artykułu wspierałam się książką Jima Afremowa pt. „Umysł mistrza. Jak myślą i trenują najlepsi sportowcy świata” oraz własnym niedawnym doświadczeniem.
Afremow, J. (2021). Umysł Mistrza. Jak myślą i trenują najlepsi sportowcy świata. Łódź: Galaktyka.
Afremow, J. (2021). Umysł Mistrza. Jak myślą i trenują najlepsi sportowcy świata. Łódź: Galaktyka.