Siła woli się wyczerpuje
Potraktuj siłę woli jak wskaźnik stanu baterii w telefonie. Co dzień rano telefon jest naładowany do pełna. W miarę upływu dnia, za każdym razem, gdy korzystasz z telefonu, bateria stopniowo się rozładowuje. Twoja determinacja maleje z czasem, podobnie jak zielony pasek energii. A gdy pasek stanie się czerwony, to po zawodach.
Siła woli po woli się wyczerpuje, ale można ją zregenerować, jeśli da się jej trochę odpocząć. Jest to zasób ograniczony, chociaż odnawialny.
Ponieważ siła woli jest towarem reglamentowanym, każde jej użycie może mieć dwojakie skutki: jeśli teraz uda ci się dzięki niej pokonać jakieś przeciwności, to uszczuplisz jej zasoby na tyle, że być może poniesiesz klęskę przy innej okazji. Na przykład, jeżeli jesteś na diecie, ale przez cały dzień musiałeś zmagać się z jakimiś problemami, to pokusa nocnej przekąski może się okazać nie do odparcia.
Postępujemy tak, jakby jej pokłady były niewyczerpalne. W rezultacie nie traktujemy jej jak czegoś, o co należy dbać w przemyślany sposób – tak jak o czas na sen czy zdrowe odżywianie. W ten sposób sami stawiamy się w sytuacji, w której siły woli często brakuje właśnie wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna.
Badania przeprowadzone przez profesora Babę Shiva z Uniwersytetu Stanforda dowodzą, jak kapryśna może być nasza siła woli. Badaczka podzieliła 165 studentów na dwie grupy i poprosiła, aby ci z pierwszej zapamiętali liczbę dwucyfrową, zaś ci z drugiej grupy – siedmiocyfrową. Oba zadania nie powinny sprawić trudności żadnemu człowiekowi o choćby przeciętnej zdolności zapamiętywania. W dodatku każdy uczestnik badania miał na zapamiętanie liczby dowolnie dużo czasu. Gdy studenci byli gotowi, proszono ich o przejście do innego pomieszczenie, w którym mieli przypomnieć sobie zapamiętany numer. Po drodze oferowano im drobną przekąskę w nagrodę za wzięcie udziału w badaniu. Do wyboru był kawałek czekoladowego ciasta oraz miseczka sałatki owocowej – bomba kaloryczna albo zdrowy smakołyk. I teraz najlepsze: ci, których poproszono o zapamiętanie 7 cyfrowego numeru, niemal dwukrotnie częściej wybrali ciasto. Minimalnie trudniejsze zadania wystarczyło, żeby dokonać mniej racjonalnego wyboru.
To spostrzeżenie ma daleko idące konsekwencje. Im silniej obciążamy umysł, tym mniej przemyślane podejmujemy działania. Siła woli jest jak paliwo… Zużywasz je odrobinę przy każdej próbie oparcia się jakiejś pokusie. Im silniej się opierasz, tym szybciej opróżniasz bak, aż wyeksploatujesz ją do cna.
Co zużywa siłę woli:
- Uczenie się nowych zachowań
- Filtrowanie bodźców rozpraszających uwagę
- Opieranie się pokusom
- Studzenie emocji
- Powstrzymywanie agresji
- Tłumienie odruchów
- Poddawanie się próbom
- Staranie się o podziw innych
- Walka z lękiem
- Robienie czegoś nielubianego
- Przedkładanie korzyści długo terminowych nad doraźne
Kiedy wiesz już to wszystko, zadbaj o siebie i swoją siłę woli. Co Ciebie najbardziej motywuje? Wzmacniaj to. Gdy jest coś, czego nie chcesz mieć w życiu, utrudniaj sobie sięganie po to. Np. jeśli myślisz o zdrowej diecie, wyrzuć z domu wszystko, co nie jest zdrowe. Zmniejsz albo zlikwiduj „pożeracze czasu”, a zyskasz cenne minuty a nawet godziny na to, co dla Ciebie jest naprawdę istotne. Obserwuj swoje reakcje i impulsy w różnych sytuacjach, by lepiej siebie zrozumieć i poznać.
Źródło – Jedna rzecz – Zaskakujący mechanizm niezwykłych osiągnięć. Gary Keller i Jay Papasan, Wydanie Polskie Galaktyka Sp. Z o.o. Łódź 2013